Jak donoszą zagraniczne media, na sprzedaż trafiła wyjątkowa wyspa położona na wybrzeżu Zatoki Florydy. Black’s Island, nazywana również “wyspą pirata”, wzięła swoją nazwę od Black Sama Bellamy’ego, który według legend mieszkał tam na początku XVIII wieku i był jednym z najbogatszych piratów. Obecni właściciele wycenili kurort na 50 mln dolarów, co w przeliczeniu stanowi ponad 202 mln zł.

​biznes.interia.pl Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *