Takiej reakcji na wyrok nikt się nie spodziewał. 29 listopada 2017 r., po wysłuchaniu decyzji orzeczenia w procesie apelacyjnym, 72-letni Slobodan Praljak wyjął z kieszeni tajemniczą fiolkę i wypił jej zawartość. Później okazało się, że był to cyjanek potasu. Zanim połknął śmiertelną dawkę, krzyknął: “Praljak nie jest zbrodniarzem wojennym. Odrzucam taki wyrok”. Nie udało się wyjaśnić, skąd zdobył fiolkę z trucizną.