— Wydaje mi się, że jeżeli ludzie mają nadzieję na zmianę, to więcej z nich idzie na wybory. Albo po prostu, gdy mają ciekawe opcje do wyboru. Wrocław tutaj był takim przygnębiającym przypadkiem (…) frekwencja była zawstydzająca — powiedziała Dorota Olko w “Onet Rano.” — Specjalnie nie dziwię się wrocławianom i wrocławiankom. Wrocław miał ofertę, jaką miał, mówiąc delikatnie — dodaje posłanka.