Złoty jest dużo słabszy niż tydzień temu, ale jedno osiągnął – przed weekendem wyszedł z poważnej opresji. We wtorek 16 kwietnia inwestorom na naszym rynku walutowym przydarzył się atak paniki. Po tym jak dolar pokonał granicę 4,05 zł, a euro przebiło się przez pułap 4,32 zł, obie waluty błyskawicznie podrożały o następnych kilka groszy. Marsz w górę został jednak powstrzymany, a piątkowe notowania zarówno dolar, jaki i euro zakończyły poniżej krytycznego poziomu.

​biznes.interia.pl Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *