Do 6 maja małopolscy radni PiS muszą zdecydować, kto przez następne pięć lat będzie marszałkiem województwa. Ale będzie to wybór pozorny. Prezes Jarosław Kaczyński polecił, by marszałkiem zrobić posła Łukasza Kmitę. Ta kandydatura nie wszystkim jednak radnym sejmiku się podoba, a lokalne struktury miały inny niż prezes pomysł na obsadzenie miejsc we władzach Małopolski. Trwa więc przeciąganie liny, słychać też groźby sabotażu, bo PiS ma tylko nad opozycją dwa mandaty przewagi.