Podczas przesłuchania Mariusza Kamińskiego przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Przemysławem Czarnkiem a Dariuszem Jońskim. — Ja wiem, że pan paluszek nasmarował, żeby się panu nie ześlizgiwał z tego guzika, ale to i tak nic nie da — powiedział poseł PiS do przewodniczącego, który wyłączał mu mikrofon. Ten zagroził mu wykluczeniem z obrad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *