Dyskredytujący gest Aryny Sabalenki rozpętał burzę wśród fanów kobiecego tenisa. Wiceliderka rankingu WTA przyznała, że nie ogląda meczów swoich największych rywalek. Największe niezrozumienie wywołały słowa o wyższości męskiego tenisa nad kobiecym. Sabalenka udowodniła w ten sposób, że nie zasługuje na miano ambasadorki kobiecego tenisa. Jej słowa to nic innego jak prztyczek w nos wobec koleżanek, które chcą działać na rzecz rozwoju kobiecego sportu i kpina z wcześniejszych wypowiedzi Igi Świątek. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *