Sankcje UE wymagają konsensusu wszystkich państw członkowskich, więc trudno je przyjąć, ale wiele krajów, w tym Francja, ma własne narzędzia sankcji — krajowe czarne listy. Pomimo całej jastrzębiej polityki Emmanuela Macrona, Francja nadal pozwala wielu rosyjskim oligarchom — w tym tym blisko związanym z Kremlem — na posiadanie i korzystanie z luksusowych nieruchomości i firm. Niezależny rosyjski serwis The Insider wybrał niektóre z najbardziej uderzających przykładów.