Radosław Sikorski nie ma wątpliwości: jeśli doszłoby do wojny między Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim, to zakończyłaby się ona “nieuniknioną porażką” Moskwy. Szef polskiej dyplomacji nie wyciąga jednak takiego wniosku z powodu naiwnego optymizmu, ale twardej matematyki porównującej siły NATO do wszystkiego, co może wystawić Moskwa.