Xiyu Wang w drugim secie nie mogła uwierzyć w to, co robi Iga Świątek. Na zbliżeniach kamery doskonale widać było, że Chinka jest na siebie wściekła. Nie potrafiła znaleźć ani jednej odpowiedzi na cały wachlarz zagrań, jaki zaprezentowała Polka. W jednym momencie zupełnie niespodziewanie wróciła do gry. Była o krok od niespodzianki, ale wystarczyła chwila nieuwagi, by wszystko zaprzepaścić. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy