Od jesieni ubiegłego roku dwa kluczowe stanowiska w wojsku — dowódca generalny i dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej — pozostają nieobsadzone. Strukturami tymi dowodzą oficerowie czasowo pełniący obowiązki. Na takich zasadach dowódcą generalnym rodzajów sił zbrojnych jest gen. Marek Sokołowski, a WOT-u gen. Krzysztof Stańczyk. Na początku maja ma się to jednak zmienić. Jak wynika z informacji Onetu, jeśli premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda zatwierdzą wnioski ministra Kosiniaka-Kamysza, obaj oficerowie zostaną już pełnoprawnymi dowódcami.