Ryoyu Kobayashi marzył o tym od lat. Poszukiwania odpowiedniej lokalizacji trwały dwa lata. Sama budowa odpowiedniej skoczni zajęła dwa miesiące. Japończyk był w powietrzu zaledwie osiem sekund. Właśnie tyle było potrzebne, żeby przebił największy rekord skoków narciarskich i na stałe przeszedł do historii, przy okazji grając na nosie władzom FiS. Na jaw wyszło o wiele więcej kulisów związanych z niemal 300-metrowym skokiem Kobayashiego. Skokiem, o którym będą mówić latami. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy