Kiedy Andrzej Duda przysłuchiwał się wystąpieniu Radosława Sikorskiego w Sejmie, na jego twarzy pojawiały się żywiołowe reakcje. Na zachowanie prezydenta uwagę zwrócił prawnik Marcin Matczak. “Zewnętrznemu obserwatorowi mogłoby się wydawać, że prezydentura polska w ostatnich ośmiu latach opiera się na idei przedrzeźniania” — napisał w mediach społecznościowych.