Kamil Grosicki przed laty dostał w Białymstoku nowe piłkarskie życie. Miał zaledwie 21 lat i opinię sporego talentu, ale z powodu pozaboiskowych problemów nie chciano go ani w FC Sion, do którego był wypożyczony, ani w Legii Warszawa, której był zawodnikiem. Pomocną dłoń wyciągnęła dopiero Jagiellonia. Dzisiaj już 35-letni skrzydłowy zagra w stolicy Podlasia o podtrzymanie szans Pogoni Szczecin na ligowe podium i przy okazji skomplikowanie sytuacji na finiszu sezonu swojemu ratownikowi sprzed ponad dekady. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy