Premier Donald Tusk poprosił prokuratora generalnego Adama Bodnara i koordynatora służb Tomasza Siemoniaka o spotkanie w sprawie miliardowej straty Orlenu, która wynikła ze współpracy z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah. To reakcja na tekst dziennikarza Onetu Jacka Harłukowicza. Decyzja premiera wywołała falę komentarzy w sieci.