Kolejne zamówienia w Czechach i pierwsze w Afryce. Na horyzoncie jest też rekordowy kontrakt w Rumunii. Firma do swojego portfolio dołożyła również lokomotywę wodorową i ma ambitne plany dotyczące powstania własnego pociągu dużych prędkości. Pesa po okresie turbulencji znów zaczyna się rozpędzać. – PFR i banki stanęły w odpowiednim momencie na wysokości zadania. Oczywiście ruch był też po naszej stronie. To my sami musieliśmy uzdrowić firmę – mówi prezes Krzysztof Zdziarski. Wiele wskazuje na to, że finał tej historii będzie więcej niż…
biznes.interia.pl Read More