Gdyby Jelena Rybakina nie pomyliła się fatalnie w dziewiątym gemie drugiego seta, bardzo możliwe, że to ona zagrałaby w finale turnieju WTA 1000 w Madrycie przeciwko Idze Świątek. Dokładnie od niewymuszonego błędu w kluczowym momencie rozpoczął się horror Kazaszki w starciu z Aryną Sabalenką. Białorusinka wygrała ostatecznie czwartkowy półfinał 1:6, 7:5, 7:6(5). Skrót tego starcia po prostu trzeba zobaczyć, bo stało ono na niewiarygodnym poziomie. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy