14 maja 1973 r. pięcioletni chłopiec z Kreuzbergu wpadł do Szprewy. Pomoc przybyła szybko, ale cała szerokość wody była terytorium granicznym: każdy ratownik z Berlina Zachodniego ryzykował, że zostanie ostrzelany. Siegfried Kroboth musiał więc zginąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *