Tylko 13 radnych zagłosowało za kandydaturą Łukasza Kmity na marszałka Małopolski. Kandydat — jak mówili o nim radni KO — “przywieziony w teczce z Warszawy” nie zyskał aprobaty lokalnych radnych PiS mimo twardej rekomendacji ze strony prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Do wyboru marszałka potrzebnych było 20 głosów, a ich brak oznacza, że walka wewnętrznych frakcji w małopolskim PiS przybiera na sile.