Xi Jinping po raz pierwszy od blisko pięciu lat odwiedza Europę, by spotkać się z wybranymi przywódcami. Atmosfera towarzysząca jego podróży daleka jest jednak od przyjaznej. Bruksela ma za złe Pekinowi, że zagraża międzynarodowemu handlowi i zalewa rynek europejski subsydiowanymi produktami. — Niedobrze się dzieje, jeśli jako Europa stajemy się podatni na zagrożenia. Dlatego właśnie podejmujemy działania — zapowiedziała Ursula von der Leyen.