Zaprzysiężenie Władimira Putina na prezydenta Rosji miało być dowodem jego siły i powagi, którą cieszy się w społeczeństwie rosyjskim. W rzeczywistości okazało się jednak festiwalem tanich obietnic, pokazujących, w jak nierealnym świecie on żyje — i jak bardzo nie ma pojęcia o sytuacji w kraju. Wraz z inauguracją prezydent podpisał “dekret majowy” określający cele rozwoju Federacji Rosyjskiej do 2030 r. Redakcja Meduzy przeanalizowała jego treść — i pokazuje obraz pięknej i potężnej Rosji, jaką Putin obiecał Rosjanom. W większość z jego obietnic nie uwierzą nawet dzieci.