Szymon Marciniak sędziował mecz Real Madryt — Bayern Monachium perfekcyjnie. W swoich poczynaniach był tak skrupulatny, że z rzadko spotykanym pietyzmem doliczył adekwatną liczbę minut. Jak się okazało, na swoją zgubę. W samej końcówce popełnił bowiem błąd, który będzie wypominany mu jeszcze długo. Zwłaszcza w stolicy Bawarii, gdzie za nieco ponad miesiąc Marciniak znów znajdzie się na oczach całego świata. Sporna sytuacja nie oznacza zarazem, że polski arbiter wypaczył wynik tego meczu. I to nie ona zaważy o braku nominacji na finał Ligi Mistrzów. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *