— Nie czuję nic. Ani stresu, ani strachu. Nie mam traumy, nie wracam — sam z siebie — wspomnieniami do momentu napaści, nie oglądam się na boki, nie boję się głośniejszych dźwięków — powiedział w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” Leonid Wołkow, bliski współpracownik zmarłego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.