Reprezentacja Polski bez całego podstawowego składu drugiej linii pokonała Słowację i awansowała do mistrzostw świata. Teraz euforia i czekamy na styczeń? Otóż nie. W tym całym awansie pojawił się pewien bardzo nieprzyjemny zgrzyt. Wygląda na to, że nasza kadra ma hamulcowego. I to takiego, który nie waha się mocno szarpnąć za dźwignię. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy