— Poczułam, że jeśli ciało pozwoli mi zagrać choćby na 15 proc. mojego najlepszego tenisa, to zostanę na korcie i będę walczyć — wyznała Aryna Sabalenka po niesamowitym zwycięstwie z Eliną Switoliną (4:6, 6:1, 7:6) w meczu 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Rzymie. Białorusinka się nie poddała i zagrała mecz, o którym jeszcze długo będzie głośno. Pojawiły się jednak wątpliwości dotyczące kolejnych starć wiceliderki rankingu WTA. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *