– Wejście do klatki było spoko, tylko przebieg walki… I patrz, dalej o tym gadamy, a tu nie ma o czym. Nie powiem, że to wstyd, bo to nie tak, ale przykrość – mówi nam Artur Szpilka, który w sobotę w Ergo Arenie błyskawicznie przegrał z Arkadiuszem Wrzoskiem. Teraz analizuje porażkę i mówi, co dalej. – Kama pyta, czemu się nie odwróciłem na plecy, a ja chyba myślałem, że walka wróci do stójki, jak w boksie. Albo nie wiem, co myślałem, odłączyło mnie. I to jest najgorsze! – twierdzi Szpilka. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *