Nie dziwi mnie frustracja Coco Gauff z końcówki półfinału z Igą Świątek. Amerykanka ma ku temu konkretne powody. Z kolei wszystko wskazuje na to, że moje wcześniejsze obawy o Igę Świątek mogę schować do kieszeni. Polka w półfinale “tysięcznika” w Rzymie udowodniła, że plan jej sztabu najprawdopodobniej po raz kolejny był strzałem w dziesiątkę. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy