W sobotę wieczorem na oczach prawie 50 tys. widzów ryzykował życiem na PGE Narodowym, ścigając się motocyklem bez hamulców po żużlowym torze, a ledwie parę godzin później zmienił się w klubowego didżeja. Poszłam sprawdzić, co potrafi za konsoletą trzykrotny indywidualny mistrz świata na żużlu Tai Woffinden. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *