– Wszystko wskazuje na kolejny znakomity mecz. Może taki, jak w Madrycie, a może pokażą 80 procent. Nie mają nic do stracenia, za to nie brak im pewności siebie. Znają swoją wartość i obie wiedzą, że są najlepszymi tenisistkami na świecie. Myślę, że oswajają się chyba z tym, że przez najbliższych kilka lat będą się tak spotykały. Mamy klasyk, jak kiedyś Steffi Graf – Monica Seles. Cieszmy się z tego. Może trafi się pięć czy siedem takich meczów w roku. I nawet jak dwa z nich wygra Sabalenka, to nie będę miał jakichś specjalnych pretensji, bo też zasługuje na to. Gra bardzo dobrze w tenisa, jest zawodniczką ogromnej klasy. Inna sprawa, że nie powinno jej w ogóle w tych rozgrywkach być – mówi o finale Iga Świątek – Aryna Sabalenka w Rzymie komentator Eurosportu Tomasz Wolfke. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *