Co za finał, co za zwycięstwo Igi Świątek w Rzymie! Aryna Sabalenka długo starała się wejść na poziom Polki, ale w kluczowych momentach była zupełnie bezradna. Wiceliderka z wściekłości rozbiła swoją rakietę, lecz nie była w stanie zatrzymać fenomenalnie grającej rywalki, która zwyciężyła w finale 6:2, 6:3. Pierwsza rakieta świata wygrała turniej w Rzymie po raz trzeci w karierze i zapewniła sobie pierwsze miejsce w rankingu niezależnie od wyników Rolanda Garrosa. Akcja przy stanie 2:1 w pierwszym secie najlepiej pokazują wielkość Igi Świątek! ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy