W pierwszych dniach maja Szczecin wita mało przytulnym, świeżo wyremontowanym dworcem, zachmurzonym niebem i zimnym wiatrem. Nie przejmuję się tym, bo w każdym nowym miejscu interesują mnie przede wszystkim trzy aspekty: ludzie, historia i natura. Na mojej liście znalazły się więc ogromny szczeciński cmentarz, zabytkowe wille dawnego Westendu, antykwariaty i kawiarnie, ale i bardziej oczywiste miejsca, jak Zamek Książąt Pomorskich czy Wały Chrobrego. A, i koniecznie “Kamienica w lesie”. Nie zabrakło zaskoczeń.