W meczu z Aryną Sabalenką Iga Świątek pokazała najlepszą wersję siebie. Trzeba jednak przyznać też, że wiceliderka rankingu nie przypominała samej siebie z ostatnich dni. Nie była w stanie dotrzymywać kroku faworytce do tego stopnia, co w starciu w Madrycie, a Polka grała jak natchniona. — Schodząc z rozgrzewki wiedziała, że wszystko jej wychodzi, czuła to — powiedziała w studiu Canal+ Joanna Sakowicz-Kostecka. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy