Przykład fabryki w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie zamknięta zostanie jeden z zakładów, a zwolnionych ok. 400 osób, pokazuje, że niektórzy producenci chcą uciekać z polskiego rynku. – Wojna za granicą automatycznie powoduje perturbacje związane z globalnymi łańcuchami dostaw. A takie perturbacje mogą obejmować także wysyłkę urządzeń z tej fabryki w Aleksandrowie — mówi dr Paweł Kowalski z Uniwersytetu Łódzkiego. Ekspert ostrzega, że taka decyzja — choć nie podoba się osobom zatrudnionym w Polsce — to z punktu widzenia firmy jest racjonalna i zapewni jej duże oszczędności. Tym samym pojawia się obawa, że takich firm, które uciekną z naszego kraju, może być więcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *