W gimnazjum jadłem typowo polskie obiady w podwójnej porcji, a na deser zawsze coś słodkiego ze sklepu. Jedyne warzywo, jakie znałem, to pomidor w keczupie. Wielkim wydarzeniem była wizyta w McDonaldzie, porównywalnej rangi co wycieczka do Disneylandu. To wszystko razem powodowało, że w wieku 16 lat ważyłem 99 kg, co oznaczało po prostu otyłość i problemy z akceptacją rówieśników. W pewnym momencie powiedziałem „dość” – opowiada Michał Wrzosek, dr dietetyki i zarządzający Centrum Respo, które pomaga zrzucać zbędne kilogramy
Forbes Polska Read More