– Mówiłam “Andrzejku, nie przyjeżdżaj. Jutro już wracam, ale prosiłabym cię, żebyś odebrał moje dzieci z dworca centralnego. Wsadzę je do pociągu” – mówiłam. “Proszę cię, nie przyjeżdżaj” – to ostatnie słowa jakie mu powiedziałam – mówi Zofia Czernicka w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *