Pisano, że nikt nie potrafi grać jak on. Choć raczej nie miał głównych ról, został ulubieńcem Polaków, który rozśmieszał PRL. Ale jego życie było mniej wesołe niż najsłynniejsze komedie. Na planie miał bełkotać w alkoholowym cugu razem z wiernym towarzyszem zakrapianych imprez. Po latach córka powiedziała o domowym piekle oraz idolu, który oblał egzamin z bycia mężem i ojcem. Jego śmierci towarzyszy wiele pytań. Przy okazji rocznicy premiery “Dzięcioła” z udziałem Zdzisława Maklakiewicza przypominamy skomplikowane losy aktora.

​Onet Kultura Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *