Dobry Jezu a nasz Panie, daj jej wieczne spoczywanie — powtarzają cicho starsze kobiety, które we wtorek przyszły do kościoła w Zagórzanach (pow. gorlicki). Do wieczornej mszy świętej pozostało jeszcze pół godziny. One jednak przyszły pomodlić się wcześniej za duszę małej Hani. Czteroletnia dziewczynka zmarła dzień wcześniej w położonym 300 m dalej domu. Dziś już wiadomo, że zabiła ją własna matka, która po wszystkim próbowała popełnić samobójstwo. Tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością. Mieszkańcy zadają sobie jedno pytanie: dlaczego? Odpowiedzi być może nie poznamy już nigdy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *