W kwietniu wyszła z aresztu Swietłana P., którą prokuratura oskarżyła między innymi o wykorzystywanie seksualne będących pod jej opieką dzieci i znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem. Na zasadność tych zarzutów wskazują liczne dowody, w tym wstrząsające zeznania małoletnich ofiar. Tymczasem sąd zadecydował o ich powtórnym przesłuchaniu, ryzykując dalsze traumatyzowanie nawet kilkuletnich dzieci.