— Od ponad dwóch lat nie mam z mamą żadnego kontaktu. Wiem, że przeszła straszne tortury. Wiem, że choruje na epilepsję, a podczas tortur miała kilka napadów padaczkowych. Wiem też, że padł wówczas rozkaz, by jej nie pomagać — mówi Izabela Piech. Jej matka, Ołena Piech, od 2018 r. jest więziona przez prorosyjskich separatystów. — Od wielu lat zabiegam o jej uwolnienie. Sprawa w ogóle nie posuwa się do przodu. Świadomość tego, że ona cierpi, że jest bita, to jest emocjonalne piekło — mówi w rozmowie z Onetem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *