Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew odniósł się w mediach społecznościowych do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Mowa o kwestii użycia przez Rosję broni atomowej. — Warszawa nie zostanie pominięta i na pewno dostanie swoją część radioaktywnego popiołu. Czy tego naprawdę chcesz? — zagroził Miedwiediew. To nie pierwszy raz, gdy rosyjski polityk kieruje groźby pod adresem Polaków.