Świeże morskie powietrze korzystnie wpływa na ludzki organizm — to wiadomo nie od dziś. Naukowcy postanowili jednak odkryć, dlaczego właściwie tak jest i co takiego wyjątkowego się w nim kryje. Doszli do wniosku, że wszystko jest kwestią m.in. bakterii. “Kiedy fale się załamują, mikroskopijne aerozole są uwalniane do powietrza. Następnie je wdychamy, a one stymulują układ odpornościowy” — mówi dr Marteen De Rijcke, kierownik badania. Uważa, że jeden weekend nad morzem wystarcza, by zauważyć pozytywną zmianę w komórkach.