Mimo rosnących strat Rosjanie kontynuują ofensywę w okolicach Charkowa i nic nie wskazuje na to, by zamierzali odpuścić – przeciwnie. Rosyjski ekspert wojskowy, który ze względu bezpieczeństwa poprosił o zachowanie anonimowości, mówi, że wojska Kremla rozwiązały wiele nękających je problemów i zwiększają aktywność na tym froncie. — Codziennie robią niewielkie postępy, posuwając się do przodu o 200-300, a czasem 500 m. Faktycznie napierają we wszystkich kierunkach — mówi.