— To dobra zaliczka, żeby mieć tie-breaka — powiedział komentujący spotkanie Magdaleny Fręch z Darią Kasatkiną Lech Sidor przy stanie 5:5 i 40:0 przy serwisie Polki w pierwszym secie meczu pierwszej rundy Roland Garros. Od tej pory Rosjanka przejęła inicjatywę, a mecz całkowicie uciekł z rąk Polki. Nasza tenisistka przegrała 5:7, 1:6, a Kasatkinie nie przeszkodziła nawet przerwa medyczna w drugiej partii. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *