Uciekając przed Zachodem, Putin uczynił swój kraj zakładnikiem chińskiej gospodarki. Nie ma mowy o partnerstwie czy serdecznej przyjaźni z Xi Jinpingiem, o której nieraz mówił. Kreml jest co najwyżej młodszym bratem – całkowicie zależnym od Pekinu i zdanym na łaskę – lub niełaskę – jego przywódcy.