Oscypki sprzedawane w te wakacje na Krupówkach i placu pod Gubałówką w Zakopanem będą droższe o 20 proc. To niemal pewne przez decyzję, jaką podjęli zakopiańscy urzędnicy, którzy o jedną piątą podnieśli minimalne ceny wywoławcze w przetargu na dzierżawę stoisk do sprzedaży serów. Choć już dziś miasto zarabia na 26 kramach ponad 3 mln zł rocznie, urzędnicy uznali, że to dalej zbyt mało. Dzieje się tak w sytuacji, gdy ekipa nowego burmistrza jeszcze w trakcie wyborów zapewniała, że chce walczyć ze stereotypami o drożyźnie w Zakopanem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *