Prawo podatkowe coraz bardziej zdaje się koncentrować na tym, w jaki sposób zarabiane są pieniądze w sieci. Fiskus może niebawem zajrzeć do portfela streamerom, ale z drugiej strony nowa ustawa o prawie autorskim, o ile nie zostaną do niej wprowadzone poprawki, pozwoli zyskać nawet twórcom internetowym produkującym kontent “niezbyt wysokich lotów”. W tej formie załapią się nawet producenci porno i pato-streamerzy.

Read More Bankier.pl – Wiadomości  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *