Niedawno Rosja oświadczyła, że chce przesunąć granicę, którą dzieli z na Morzu Bałtyckim z Litwą i Finlandią. Kreml prawdopodobnie wycofał się z tej prowokacji, lecz zdaniem ekspertki Stefanie Babst podobnych zagrywek Putina należy spodziewać się więcej. Zdaniem byłej szefowej natowskiego sztabu planowania strategicznego na zagrożenie szczególnie narażone są obszary w pobliżu granic państwowych. W związku z dalszymi możliwymi prowokacjami Putina Sojusz Północnoatlantycki powinien pilnie zwiększyć swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim.