Państwa NATO dysponują jedynie niewielkim ułamkiem potencjału w zakresie obrony powietrznej w stosunku do tego, co jest niezbędne, by zapewnić ochronę krajom na wschodniej flance Sojuszu przed pełnoskalowym atakiem — informuje “Financial Times”, powołując się na wewnętrzne dokumenty NATO. W rozmowach z brytyjskim dziennikiem dyplomaci natowscy przyznają, że Sojusz ma duży problem z obroną powietrzną.