“Może szedł sam z tej dyskoteki, może był pijany. Ktoś go pobił albo potrącił autem i porzucił w rzece… Różne rzeczy przewijają się człowiekowi przez głowę. Na pewno nie było tak, że on z własnej woli pojechał sobie gdzieś, bo miał nas dość” — mówiła o zniknięciu Michała Karasia w sierpniu 2000 r. jego starsza siostra Bożena. Do tej pory śledczym nie udało się ustalić, gdzie podział się zaginiony. Teraz pojawił się jednak nowy trop na grobie jego matki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *