Wśród wojskowych uhonorowanych w czwartek na Kremlu przez Władimira Putina znaleźli się dwaj wojskowi, którzy zostali powiązani ze zbrodniami wojennymi w Ukrainie. I o ile “zasługi” Czały Czułdum-oola zostały natychmiast przypomniane, ponieważ był on na tym samym podium z Władimirem Putinem podczas Parady Zwycięstwa 9 maja, media zapomniały o tym, co zrobił drugi nagrodzony Aleksander Jewtodij, szef artylerii w dowództwie sił wewnętrznych tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL). Tymczasem w styczniu 2015 r., według serwisu Bellingcat, to właśnie Jewtodij dowodził jednostkami artyleryjskimi zaangażowanymi w ostrzał Mariupola. Zginęło wówczas 31 osób.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *